Oblany test z historii... no cóż, każdemu może powinąć się noga, nie? Nic strasznego, tym bardziej jeśli jedyną konsekwencją kiepskiej oceny jest przymusowa wycieczka do nowoczesnego muzeum (nowoczesnego niewątpliwie - odpowiednie okulary i strój a możemy cieszyć się sielankowym widokiem przed rewolucją Meji) z wystawą dziewiętnastowiecznego Edo. Wszystko okej... do czasu. Bo skąd, do ciężkiej cholery, w XIX wieku wziął się potwór o calowych kłach, z jakimś zamaskowanym typem wielkości małego psa na grzbiecie?! I co to za program edukacyjny, w którym taka maszkara rzuca się nam do gardła?! Osz psiakrew, okulary spadły, a Edo jakie było takie jest! I tak zaczyna się radocha w nie byle historycznym mieście, w miejscu przepełnionym rozmaitymi demonami, bóstwami, duchami i pomniejszymi chochlikami, których nazw nie spamiętałby najlepszy nawet demonolog!